24 mar

Poznański Rower Miejski – szmelc 4G pierwsze przygody

Jestem bardzo szczęśliwy, że mamy już w Poznaniu w PRM rowery 4 generacji, ale…
 
Wczoraj wpadłem na pomysł aby je przetestować, no bo wiadomo – tech nowinka! Przestrzegam Was – na razie sobie odpuście. Wyjaśniam dlaczego.
Wracając wczoraj z pracy, dotarłem na Ogrody i okazało się, że 182 już poszedł spać. Mogłem więc potuptać na piechotę co zwykle robię, ale rano widziałem rowery 4G przy Polonezie i stwierdziłem że pora dosiąść…
R e k l a m a
Rowery wyposażone są w fajną klawiaturę na bagażnikach i czytnik RFID. Wszystko ładnie, ale w pierwszym wybranym rowerze, nie dało się odblokować blokady, ani zwrócić roweru. Wyświetlił się komunikat, że mam zadzwonić do centrali. Nawet zadziwiająco szybko udało mi się połączyć z konsultantem, który ze zgrabnym wschodnim akcentem oznajmił że ma problemy, że mogłem użyć aplikacji do zwrotu a nie karty. Po dłuższej chwili rower udało się jednak “zwrócić”. Moje wypożyczenie bez wypożyczenia trwało 8 minut z czego walka z rowerem 2 minuty walka z systemem 6 minut. Rower zgłoszono jako uszkodzony.
Udało mi się wypożyczyć drugi rower 4G (przypominam, że jestem na Ogrodach). Po zbliżeniu karty PEKA, rower odblokował się gładko i rozpocząłem jazdę. Rower prowadzi się świetnie, gdyż jest nowy i ma 7 przełożeń – więc coś dla mnie. Ale wkurzała mnie źle wyregulowana lampa przednia, która oświetlała gwiazdozbiór Kasjopei i dziwnie przekrzywiony bagażnik. Sposób odwieszania blokady koła, też jest daleki od wygodnego. Niemniej udało mi sie super wygodnie dotrzeć do Parku Sołackiego, w niecałe 7 minut.
Zablokowałem koło i użyłem karty do zwrotu roweru. Oczywiście zwrot się nie udał. Za wcześniejszą poradą użyłem aplikacji, która jak zwykle wymaga zalogowania, bo dla “bezpieczeństwa” sesje trwają zbyt krótko. No i dobra – pamiętałem pin. Próba zwrotu z aplikacji i co? A no nic “zwrot niemożliwy”. Nosz kur zapiał. No to dzwonię – tym razem czekam dłużej. Pan mówi że nie mam jak zwrócić, że mam rozpiąć i zapiąć ponownie, ale nie mogę wprowadzić kodu, bo rower wrzeszczy, że nie może dokonać zwrotu. Pan pyta (ten sam Pan ze wschodnim akcentem – co zaraz okaże się kluczowe) gdzie jestem, odpowiadam podając kod stacji, na to Pan pyta, że źle podałem bo jestem na Półwiejskiej, ja mówię, że chyba lepiej wiem gdzie jestem, że podaję właściwy kod stacji i że ma wpisać raz jeszcze – znów podaje mu numer ze stacji.
“A jak się stacja nazywa?” No to mówię, że Park Sołacki…
“Jak się nazywa?” – Park Sołacki!
“Sołacki?” – (nie urwa sracki) – T A K    S O Ł A C K I !
“Dobrze, to rower jest zwrócony, a za wypożyczenie nie naliczyliśmy opłat”
No tylko byście urwa naliczyli!
Pytam, czy to normalne z rowerami 4G, że są takie jazdy? Pan odpowiedział mi, że “nie, nie ma” – no i tak sobie myślę, że jak nie ma, jak są i to dwie – jedna, po drugiej.
 
Dlatego oszczędźcie sobie kłopotów i idźcie na piechotę co z Ogrodów na Sołacz trwało by 20 minut – zamiast rowerem PRM jakieś 35 minut w tym 6 minut i 21 sekund jazdy.
 
Dziś natomiast zdziwiłem się gdy po zalogowaniu do systemu rower drugi wypożyczyłem z Półwiejskiej, minutę po tym jak byłem na Ogrodach. Zdziwiło mnie też to, że dostałem maila z potwierdzeniem mojego adresu e-mail, choć wczoraj zapytany podczas potwierdzania danych o mój adres email, gdy go podałem, Pan potwierdził, że na taki email mam zarejestrowane konto.
R e k l a m a
I jeszcze jedno – z doświadczenia wiem, że stacje w Poznaniu w części są zasilane ze słoneczka. Ale wiecie jak to u nas ze słoneczkiem. Od paru lat stacja na Sołaczu zdycha po zmierzchu i bez aplikacji nie da się zwrócić roweru – to była jedna z przyczyn zmiany telefonu bo wtedy na iPhone 3Gs nie chciała apka PRMu śmigać. Nic się przez te lata nie zmieniło – stacja na Ogrodach i na Sołaczu obie były wczoraj martwe. Jak przypuszczam rowery 4G podczas wypożyczenia i zwrotu chcą się skomunikować ze stacją – ale nie mają jak i stąd te chocki klocki.
Chciałbym więc powiedzieć, że z rowerami 4G to tylko problemy przejściowe wynikłe z wdrażania systemu, ale mam pewność, że problem jest permanentny i wynika ze sposobu zasilania stacji.
R e k l a m a
FacebooktwitterpinterestlinkedinmailFacebooktwitterpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *