Smog nad Poznaniem
Pora zachować się na poziomie i przyznać do błędu.
Jakiś rok temu na wieść o smogu roześmiałem się, nazywając to manipulacją wynikami pomiarów. Uważałem, że ten cały smog to taki smoczy straszak na obywatela, bo przecież jak obywatel się boi to prościej się nim steruje.
W zeszłym tygodniu po raz pierwszy prawdziwy smog dowalił mi z grubej rury wydechowej. To naprawdę czuć! Przy PM2.5 powyżej 150 nie będę już wystawiać gęby na powietrze, czułem jakbym wielką dyktą